Początek powieści bardzo mnie wciągnął, poczułam ten rewelacyjny, senny klimat miasteczka. Poznałam głównych bohaterów z ogromną przyjemnością. Później, przy wątkach Roba i Samanthy, było tak sobie. Wybiło mnie to rytmu, gorzej mi się czytało tę część powieści, choć niczego jej nie brakowało. A później... Później zaczęła się jazda.
W "Próbie sił" znajdziemy dużo - matczyną miłość, wiarę, chęć zemsty i zbudowania swojego życia na nowo. Znajdziemy ciekawych bohaterów, którzy muszą zmierzyć się z niewytłumaczalną siłą oraz zakończenie, które pozostawia po sobie więcej pytań niż odpowiedzi.
Nie jestem fanką horrorów i grozy, raczej uciekam przed tymi gatunkami gdzie pieprz rośnie. Po pierwszej części Piły nie mogłam spać😅 ale zdecydowałam się na tę powieść dzięki wielu rekomendacjom. Nie żałuję, ponieważ jest tam groza, ale nie taka totalna, która drenuje ludzką psychikę, raczej taka w łagodniejszym stylu, która przyciąga, ciekawi, nęci czytelnika. I to mi się bardzo podobało w tej powieści.
Nie zaznaczyłam, ale musicie wiedzieć, że jest to debiut Tomasza Sablika, który uważam za bardzo udany i jeśli będzie w przyszłości serwował tego typu grozę, która nie wpędzi mnie do psychiatryka, to bardzo chętnie po nią sięgnę! Muszę jeszcze powiedzieć, że nie popisało się @wydawnictwo_novaeres , a przynajmniej korektor. W powieści są błędy, może nie rażące, raczej w stylu 'brak odstępu między zakończoną kwestią a myślnikiem' jednak powtarzają się nagminnie. Jeśli tak podchodzą do powieści debiutantów, to przykre. Mam nadzieję, że @wydawnictwo_vesper podejdzie do tematu bardziej profesjonalnie
Ja czasami lubię się bać i ten tytuł również chcę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńHmm, rzadko czytam ten gatunek, ale ta książka mnie zaintrygowała ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRaaany, raz oglądałam jakąś Piłę, byliśmy w mieszkaniu mojej kumpeli, zjarani ziołem po sufit i ktos wpadł na pomysł puszczenia właśnie Piły. Nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia ale do dziś pamiętam niektóre sceny i aż mnie mdli. Z drugiej strony z horrorami w formie pisanej nie mam najmniejszego problemu, więc czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńA ja jestem fanką grozy i chętnie sprawdzę tego autora
OdpowiedzUsuń