środa, 30 stycznia 2019

SERIA "KWIAT PAPROCI" KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK

SERIA "KWIAT PAPROCI" KATARZYNA BERENIKA MISZCZUK
by Justyna Sztuczka

Co by było, gdyby w 966 roku  Mieszko I nie przyjął chrztu? Jak wyglądałby nasz kraj, gdyby Polacy nadal wierzyli w słowiańskich bogów? A jeśli magiczna legenda o kwiecie paproci okazałby się prawdą? Z pewnością podobne pytania zadawała sobie Katarzyna Berenika Miszczuk zanim napisała cykl Kwiat paproci.

źródło: lubimyczytać.pl

- jedna z wielu - 

Szeptucha oraz kolejne powieści z serii Kwiat paproci przewijały się wszędzie - na lubimyczytać.pl, na Instagramie, na innych blogach recenzenckich. Również ludzie z mojego otoczenia czytali i bardzo zachwalali powieści autorstwa K. B. Miszczuk. Jednak dopiero po namowach koleżanki ze studiów, zdecydowałam się sprawdzić, czy to co piszą i mówią ludzie, to prawda.

źródło: lubimyczytać.pl

- o autorze słów kilka - 

O samej autorce słyszałam na długo przed wydaniem bestsellerowej tetralogii o przygodach i miłosnych uniesieniach Gosławy Brzózki. Głównie rzucały się w oczy książki z cyklu o Wiktorii Biankowskiej (Ja, diablica; Ja, anielica; Ja, potępiona). Jednak jakimś dziwnym trafem wcześniej po nie nie sięgnęłam.

- w otchłani Kwiatu Paproci -

Serię powieści rozpoczyna Szeptucha. Opowiada historię Gosławy Brzózki, absolwentki medycyny mieszkającej w Warszawie, która musi odbyć roczny staż. Do wyboru ma praktyki w szpitalu lub praktyki medycyny tradycyjnej u szeptuchy. Gosia, która nienawidzi przyrody i wsi, a kocha miasto, w którym tętni prawdziwe życie, nastawia się na szpital, jednak jej matka podejmuje decyzję za nią. Młoda dziewczyna, choć niechętnie, ulega matce i wyjeżdża do Bielin - miejscowości, w której wychowała się jej rodzicielka - by odbyć praktykę u lokalnej szeptuchy. W planach ma, oczywiście, natychmiastowy powrót do ukochanego miasta zaraz po ukończeniu stażu. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej życie zostanie wywrócone do góry nogami, a jej serce skradzione przez przystojnego i bardzo chłodnego mężczyznę. 


źródło: lubimyczytać.pl

- szczerość to podstawa - 

Sam pomysł na cykl powieści uważam za bardzo dobry. Wydaje się, że Katarzyna Berenika Miszczuk załapała bogów za nogi... jednak tak się tylko wydaje. Moim zdaniem autorka nie wykorzystała całego potencjału, jaki płynie z pomysłu o współczesnej, nadal słowiańskiej Polsce, gdzie ludzie wciąż wierzą w wielu bogów. Obiecująca pierwsza część Kwiatu paproci przerodziła się później w dość infantylną opowieść o miłości. Choć to może nie sama historia, a główna bohaterka tak działa na czytelnika?
Szeptucha podobała mi się głównie ze względu na sam pomysł, świeże spojrzenie autorki. Kolejne części przeczytałam tylko z ciekawości, bo wciąż pojawiało się w mojej głowie pytanie, co autorka wymyśliła dla tej śmiesznej Gosławy i jakie role odegrają bogowie. Sama główna bohaterka była dla mnie jedną wielką porażką. Głupia, z jednej strony bojąca się kleszczy, z drugiej zaś mająca w poważaniu, czy bóg ognia ją spali żywcem, czy nie. Niezmiernie denerwowały mnie jej przemyślenia, bo ileż można nawijać o tym samym. Miałam szczerze dosyć jej zdziecinnienia i braku zdrowego rozsądku. Irytowało mnie, że ciągle pakowała się w kłopoty, choć kilka stron wcześniej było to samo i na kilometr śmierdziało podstępem.
Mieszko, który w powieści odgrywał jedną z głównych ról, również nie był lepszy. Początkowo chłodny z kilometrowym murem wybudowanym wokół własnej osoby, później miły i opiekuńczy. Takie nagłe zwroty o 180 stopni się nie zdarzają.
Jedynie Baba Jaga ratowała tę serię oraz humor wpleciony w powieść, o ile nie zahaczał o głupotę.
Powieści uratowała również fabuła, która sprawiała, że coś się działo pomiędzy akapitami z wymysłami głównej bohaterki.
Wszystkie cztery książki posiadają bardzo klimatyczne okładki. Widać w nich staranność. Są miłe w odbiorze, a patrząc na nie od razu nabiera się ochoty na przeczytanie. Styl powieści jest bardzo swobodny, narracja, z punktu widzenia Gosi, została bardzo dobrze poprowadzona. Można zauważyć, że autorka zna się na swojej pracy. Powieść skierowana głownie do młodszych odbiorców - nastolatków, a raczej nastolatek.

źródło: lubimyczytać.pl

- podsumowań czas - 

Nie mogę powiedzieć, że czytanie cyklu Kwiat paproci był tylko przyjemnością, bo bardzo dużo się irytowałam i denerwowałam, a czasem miałam ochotę po prostu spoliczkować główną bohaterką i powiedzieć, żeby się w końcu ogarnęła. Ale jeśli pominę ten fakt, powieści były całkiem dobre. Mogę je polecić żeńskiej części i to dosyć młodej, gdyż wątpię, by starszym czytelniczkom, po przeczytaniu tak wielu powieści, przypadała do gustu Gosia Brzózka i jej infantylność. 

Justyna

WITAJCIE!

WITAJCIE!

Długo zastanawiałam się, jak zacząć. Jak Was powitać, by nie było zbyt banalnie, ponieważ zwykłych powitalnych postów pewnie macie już dosyć. Ale jak zacząć, by było autentycznie, a jednocześnie zachęcająco? Co Wam napisać, byście zostali ze mną na dłużej?
Nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie, która jednocześnie nie byłaby kopią istniejących już blogów. Dlatego też stwierdziłam, że pozostawię decyzję tylko Wam. Mogę Was zapewnić, że w przeciwieństwie do powitania - nie będzie banalnie.

O czym będzie blog?
O przeczytanych przeze mnie książkach. O obejrzanych filmach i serialach. O wynikających z tego odczuciach. O powieściach, po które warto sięgnąć, ale też o tych, które czytelnicy powinni omijać szerokim łukiem. O filmach, dla których niezaprzeczalnie trzeba poświęcić parę godzin i serialach, w których można przepaść. 

Czego na blogu nie będzie?
Nie będzie czytania i oglądania na wyścigi. Nie będzie pisania recenzji na wyścigi. Po prostu nie mam na to czasu. Inne obowiązki niestety, lub stety, na to nie pozwalają. Nie będzie sztuczności, nie będzie zabiegania o niekonstruktywne komentarze czy lajki w tempie "na łeb, na szyję".

Czym będzie blog?
Blog przede wszystkim będzie moim hobby. Ma być rozwinięciem tego, co lubię robić - pisać, czytać, oglądać. Chciałabym również, by był czymś ciekawym i interesującym dla Was - czytelników. Mam nadzieję, że uda mi się tego dokonać. Mam również nadzieję, że uda mi się dodawać posty w miarę regularnie, ale nie mogę niczego zagwarantować (czyt. obowiązki).

Portale społecznościowe, promocja?
Na ten czas nie wróżę swojemu blogowi tak świetlanej przyszłości, jak fanpage na facebooku, instagram, czy współpraca recenzencka z wydawnictwami. Jednak jeśli by do tego doszło, na pewno nie powiem nie. 

Co będę czytać i oglądać?
Praktycznie wszystko. Precyzując - na pewno nie uda mi się obejrzeć wszystkich  nakręconych filmów i przeczytać wszystkich napisanych do tej pory książek, bo życie jest na to zbyt krótkie. Potrzebowałabym ich na to co najmniej kilka. Mówiąc wszystko, mam na myśli to, że będę czytać i oglądać to, na co przyjdzie mi ochota. Nie mam żadnego konkretnego gatunku, więc w filmach, jak i w książkach przebieram pomiędzy kryminałami, młodzieżówkami, obyczajówkami, thrillerami czy fantasy. 
Nie będzie również określonego przedziału czasowego - będę podróżować od klasyki, po powieści i filmy z obecnych lat. 

Własna biblioteczka?
Nie, nie kolekcjonuję wydań tradycyjnych, nie jestem "okładkową sroką", nie posiadam własnej biblioteczki w domu. Jest to uwarunkowane brakiem pieniędzy, a także brakiem miejsca. Wszystko, co dotąd czytałam, miałam wypożyczone z biblioteki, lub znajdowało się na moim czytniku - ukochanym Kindlu. Aktualnie polegam tylko na czytniku, dlatego będzie to małą przeszkodą, jeśli chodzi o dodawanie zdjęć do wpisów. Ale może jakoś temu zaradzimy. 

A teraz czas na najbardziej banalną część - przedstawienie się autorki. 
Na imię mam Justyna i za parę dni kończę 23 lata. Początkiem tygodnia obroniłam swój projekt dyplomowy i zdobyłam tytuł inżyniera architekta. W planach mam studia magisterskie, ale zostało mi do nich trochę czasu, który zamierzam poświęcić na czytanie i pisanie. Ponadto jestem częścią cudownej rodzinki - mam kochanego męża oraz ośmiomiesięczną córeczkę (już wiecie, co mam na myśli pisząc "obowiązki").

O mnie tyle. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca i zaintrygowani - zostaniecie.

Jeszcze raz witam i zapraszam!

Justyna
Copyright © 2016 Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ , Blogger